Jak doczyścić przypalone blachy piekarnika
Przypalone blachy piekarnika to chyba kolejna zmora. Lubię, gdy wyglądają jak nowe, jednak to spore wyzwanie. Przed laty blachy piekarnika były większe i zdecydowanie trwalsze, zauważyliście to? Dawniej mogłam szorować druciakiem i nic im niie było. Pamiętam, że w latach 80-tych ub wieku (naprawdę jestem taaaka stara???) dorośli wysyłali dzieci z przypalonymi blachami lub garnkami do piaskownicy przed blokiem by piaskiem doszorowały naczynia. Działało, serio. Dzisiaj pewnie taki widok by conajmniej zdziwił, pewnie ludzie stukaliby się w głowę. Cóż, czasy się zmieniają :D
Wracając do przypaleń i druciaków - dzisiejsze blachy mają dużo słabszą warstwę emalii, nie dość, że druciakiem się ją zniszczy, to jeszcze emalia w temperaturze wyższej niż 250 stC także się niszczy. Kto kiedykolwiek zajmował się ceramiką i szkliwił wie, że szkliwione prace wypala się w temperaturze około 1200stC. Jakim więc cudem emalia na blachach z piekarnika powyżej 250 stC staje się na zawsze chropowata i w bąblach?
Gdy zatem druciak odpada, co nam pozostaje? Dobry płyn do przypaleń. I tutaj rynek też niezwykle obfituje w różne propozycje. Oczywiście, jak ze wszystkim, są płyny co usuwają przypalenia tylko w nazwie, są też niezłe, całkiem dobre i świetne. Ja dziś dostałam do przetestowania płyn do przypaleń Souvre. Wystarczyło spryskać, odczekać 2 minuty albo mniej i przetrzeć gąbką. Tak sprzątać to ja lubię! Bez szorowania, bez długiego namaczania, bez straty czasu.
Ten żel do przypaleń idealnie czyści:
Marmur, granit,
Szkło,
Urządzenia kuchenne,
Piekarniki,
Garnki i patelnie,
Grille.
A co się sprawdza u Ciebie?
Komentarze
Prześlij komentarz