Moja terapia - kawa smakuje lepiej, gdy wokół jest czysto
Wiele lat temu zdalam sobie sprawę, że w sytuacji stresu czy niepokoju łatwiej mi układać myśli gdy sprzątam. Zawsze lubiłam mieć czysto chociaż wielokrotnie tak w moim domu nie było. Samo życie. Nie zawsze jest czas, nie zawsze są siły. Łatwiej jest odkładać sprawy na potem niż zająć się nimi natychmiast, a to jest najszybsza droga do bałaganu.
Jedynym sposobem na zmianę jest uporządkować tę przestrzeń.
Zaczynam od jednej strony, zwykle lewej, jak przy czytaniu ;-) i każdy przedmiot chowam na swoje miejsce a potem myję blaty.
Gdy jest taka potrzeba, a zwykle jest, myję fronty szafek.
W moim domu są zwierzeta, psy notorycznie zostawiają ślady nosów na dolnych szafkach. Myję je przynajmniej raz w tygodniu.
Na samym końcu myję podłogę i gotowe.
Dajcie znać, czy w Waszym przypadku tez sprzątanie pozwala zredukować stres i czy Wam w czymś pomaga.
Przygotuję dla Was niebawem harmonogram sprzątania, ktory będziecie mogli wydrukować i zastosować w swoich domach.
A już od stycznia zapraszam Was do wzięcia udziału w rocznym WYZWANIU. Szczegóły wkrótce.
Komentarze
Prześlij komentarz